L’Eurojam 2014 W podsumowaniu

Ma to bardzo głębokie, przede wszystkim osobiste znaczenie. Jestem w rękach Boga. Mam pewność w Bogu. On zmienia moje życie czyniąc je zawsze piękniejszym i bardziej interesującym. Mówiąc o tym, pamiętam piosenkę, którą Claudio Chieffo napisał i zaśpiewał z okazji swojego ślubu. Śpiewa: „Chciałbym kochać Cię, jak kocha Cię Bóg, z tą samą pasją, tą samą mocą, tą samą wiernością, których mi brakuje.” Dla nas jako szefów, to oznacza, że my (musimy? czy staramy się?) kochać nasze harcerki i harcerzy w stopniu, który jest ponad nasze możliwości. Chcemy kochać nasze dziewczyny i chłopaków tak, jak kocha ich Bóg. Przywołujmy Go jako moc naszej miłości.Wywiad z księdzem BOGUSŁAWEM MIGUTEM (duszpasterzem federalnym 2010-2018)

Ojcze Bogusławie, jak oceniasz doświadczenie Eurojamu przez Przewodniczki i Skautów Europy?

To doświadczenie Eurojamu jest oparte na dwóch wymiarach, wymiarze duchowym i społeczno-politycznym, który również jest połączony z życiem religijnym. Jakie jest znaczenie tego religijnego doświadczenia Eurojamu? Motto „Venite et videte”, pochodzące z fragmentu Ewangelii św. Jana, w którym Jan Chrzciciel wskazuje na Jezusa jako Baranka Bożego, Mesjasza i w którym Jezus zapytany „Gdzie mieszkasz?”, odpowiada „Venite et Videte”.

To znaczy, że Wiary nie da się wyjaśnić filozoficznymi lub teologicznymi rozprawami naukowymi. Nie jest możliwe połączenie wiary z abstrakcyjnymi terminami. To nie jest wyrażenie ilości, wytłumaczalna nauka, ale życie z Jezusem. Nasi młodzi ludzie mogli doświadczyć życia z Jezusem na wiele sposobów: poprzez Pismo Święte, modlitwę, Eucharystię, spowiedź. Z pewnością zrozumieli – i to jest to, co zostało im przekazane – że Wiara oznacza życie z Jezusem, wyrażone w różny sposób.

Jeśli rozważymy aspekt społeczny, myślę, że nasza młodzież zrozumiała, że jedność w Europie jest zbiorem konkretnych działań, a nie tylko czymś zapisanym na papierze, nie tylko kwestią polityczną, wyborem kogoś innego, ale całkowitą i konkretną rzeczywistością do przeżycia każdego dnia. Wymiana się utrwaliła: chłopcy i dziewczęta poznali się nawzajem, żyli razem i odkryli inne kultury.

W wymiarze religijnym, konkretnym aspektem, do którego musimy się zobowiązać w przyszłości, jest nadanie wagi sakramentowi pojednania w życiu naszych szefów i naszej młodzieży, harcerek i harcerzy. Ten sakrament został utrudniony w obecnych czasach, nie tylko w krajach takich jak Niemcy, gdzie jest to szczególnie namacalne, ale również we Włoszech, gdzie to również problem, z którym trzeba sobie poradzić.

Ale dlaczego to ważne? Ponieważ życie z Jezusem zaczyna się od tego sakramentu. Czuję się grzeszny jako ktoś, kto potrzebuje Jego miłosierdzia, potrzebuję Go – tak właśnie powstaje dojrzała wiara. Żeby dać mojej Wierze dojrzeć, potrzebuję nawrócenia. „W ten sposób chrzest jest głównym miejscem pierwszego i podstawowego nawrócenia. Przez wiarę w Dobrą Nowinę i przez chrzest człowiek wyrzeka się zła i uzyskuje zbawienie, to znaczy odpuszczenie wszystkich grzechów i dar nowego życia. Wezwanie Chrystusa do nawrócenia nadal jednak rozbrzmiewa w życiu chrześcijan. To drugie nawrócenie jest nieustannym zadaniem dla całego Kościoła, który obejmuje “w łonie swoim grzeszników” i który będąc” święty i zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia, podejmuje ustawicznie pokutę i odnowienie swoje” (LG 8). Ten wysiłek nawrócenia nie jest jedynie dziełem ludzkim. Jest on poruszeniem “skruszonego serca” (Ps 51, 19), pociągniętego i dotkniętego łaską (Por. J 6, 44; 12, 32). pobudzającą do odpowiedzi na miłosierną miłość Boga, który pierwszy nas umiłował (Por. 1 J 4, 10). Św. Ambroży powiedział: „Kościół ma wodę i łzy: wodę chrztu, łzy pokuty.” Oba są koniecznymi narzędziami życia z Bogiem w Kościele.

Jakie jest znaczenie aktu poświęcenia Najświętszemu Sercu Jezusa w tym kontekście?

I tak i nie. Zawierzenie oznacza również pobożność, zobowiązanie i w ten sposób stanowi część poświęcenia. Niewielu ludzi pojmuje to w taki sposób. Zazwyczaj zawierzenie jest uznawane jako akt zewnętrzny. Poświęcenie takie nie jest. Powstaje z najgłębszego poczucia naszej wiary. Sam Pan Jezus w Piśmie św. prosi o serce człowieka. Życie chrześcijańskie, przeżywane w poddaniu Duchowi Świętemu, podążaniu za Chrystusem i posłuszeństwu Bogu Ojcu, nie ogranicza się do serii formalnych gestów lub praktyk. Wymaga działania całej istoty ludzkiej, poczynając od centrum napędzania, którym jest serce. Dlatego, serce wskazuje głębokie wnętrze, centrum osoby, ośrodek uczuć, ale też decyzji. To miejsce, w którym ludzka wolność stawia na szali swoją relację z Bogiem, to oś życia moralnego, dynamiczne centrum, z którego wyłania się dobro i zło. Jezus mówi: „Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.” (Łk 12, 34). Serce może być „zatwardziałe” (Ez 2, 4), ale mimo wszystko, może doświadczyć odnawiającego działania Boga poprzez nawrócenie. Właśnie dlatego psalmista intonuje: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste” (Ps 51, 12) i prorok Ezechiel ogłasza: „I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała” (Ez 36, 26).

„Jezus ukazuje siebie jako spełnienie obietnicy nowego serca, w ”szkole”, do której wierni są powołani, aby przyjść: „uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem” (Mt 11, 29). Jan Paweł II zauważył w tym sensie: „To chyba jedyny raz tak własnymi słowami odwołał się Pan Jezus do swego serca. I uwydatnił ten jeden rys: „cichość i pokorę”. Jakby chciał powiedzieć, że tą tylko drogą chce zdobywać człowieka, że przez „cichość i pokorę” chce być Królem serc. Cała tajemnica Jego królowania wyraziła się w tych słowach. Cichość i pokora osłania niejako całe „bogactwo” Serca Zbawiciela, o którym św. Paweł napisał do Efezjan. Ale też owa właśnie „cichość i pokora” najpełniej je odsłania. Najbardziej pozwala nam je poznać i przyjąć. Czyni przedmiotem podziwu.” Cała Ewangelia ujawnia litościwą dobroć i wielkie miłosierdzie, które Serce Jezusa ma dla wszystkich ludzi: dzieci, chorych, biednych, grzeszników… Niektóre fragmenty szczególnie pomagają w „odczytaniu” tajemnicy serca. Święty Jan przypomina nam, że Serce Jezusa jest przebitym sercem (por. Jan 19, 34-37). Zaproszenie, żeby przyjść do „wody żywej” (por. Jan 7, 37-39) jest związane z przebitym bokiem Ukrzyżowanego. Papież Benedykt XVI zauważa w tym kontekście: „Oczywiście, człowiek może — jak mówi nam Chrystus — stać się źródłem, z którego wypływają rzeki żywej wody (por. J 7, 37-38). Lecz aby stać się takim źródłem, sam musi pić wciąż na nowo z tego pierwszego, oryginalnego źródła, którym jest Jezus Chrystus, z którego przebitego Serca wypływa miłość samego Boga (por. J 19, 34).” (Deus Caritas 7). Jednak nasza uwaga nie powinna skupiać się wyłącznie na Męce, jak może miało to miejsce w przeszłości: Tajemnica Serca Jezusa obejmuje Zmartwychwstanie oraz dar Ducha Świętego. W Wieczerniku Zmartwychwstały Chrystus dokonuje wielkiego ogłoszenia Bożego Miłosierdzia, powierza swoje kapłaństwo apostołom i pokazuje im rany Męki, a przede wszystkim ranę serca (por. J 20, 19-23). Jezus mówi Tomaszowi: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz Moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do Mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!” Tomasz mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!” (J 20, 27-28).

Co to oznacza dla naszych szefów?

Ma to bardzo głębokie, przede wszystkim osobiste znaczenie. Jestem w rękach Boga. Mam pewność w Bogu. On zmienia moje życie czyniąc je zawsze piękniejszym i bardziej interesującym. Mówiąc o tym, pamiętam piosenkę, którą Claudio Chieffo napisał i zaśpiewał z okazji swojego ślubu. Śpiewa: „Chciałbym kochać Cię, jak kocha Cię Bóg, z tą samą pasją, tą samą mocą, tą samą wiernością, których mi brakuje.” Dla nas jako szefów, to oznacza, że my (musimy? czy staramy się?) kochać nasze harcerki i harcerzy w stopniu, który jest ponad nasze możliwości. Chcemy kochać nasze dziewczyny i chłopaków tak, jak kocha ich Bóg. Przywołujmy Go jako moc naszej miłości.

Jakie problemy przewiduje ksiądz dla skautingu na poziomie politycznym i społecznym?

Na poziomie społecznym Eurojam konfrontuje nas z problemami, które przykuwają naszą uwagę i zmuszają nas do stawienia czoła realiom, które możemy uznać za pochodzące zarówno z lewej jak i z prawej strony. Istnieje ryzyko zajęcia pozycji, które kontrastują z duchem międzynarodowego braterstwa, wymaganego przez skauting. Analiza politycznych idei, myśli i propozycji jest obowiązkiem każdego skauta. Z jednej strony wszystko, co jest aktualnie definiowane jako polityczna lewica ma tendencje zaprzeczać jakiejkolwiek osobistej, narodowej i europejskiej tożsamości, a z drugiej strony wszystko, co rozumiemy jako polityczną prawicę ma skłonności do wywyższania tożsamości narodowej ponad braterski dialog w taki sposób, że ta tożsamość staje się zbyt duża i przyćmiewa cel ruchu skautowego.

Eurojam dał młodzieży możliwość doświadczenia tego, że w celu budowania pokoju, musimy prowadzić dialog ze sobą nawzajem, zostać z innymi i przezwyciężyć bariery oraz przeszkody spowodowane naszą różnorodnością.

To doświadczenie musi pomóc nam stworzyć atmosferę konkretnego międzynarodowego dialogu. W jaki sposób? Poprzez wymiany, ponieważ tylko spotkanie pozwala na zrozumienie i dialog; wymiany pomiędzy różnymi kulturami, wspólne obozy na poziomie europejskim, nie tylko z okazji wydarzenia takiego, jak Eurojam, ale każdego roku powinniśmy planować międzynarodowy obóz. Nie ma innych sposobów niż konkretne spotkanie, żeby docenić siebie, swoją tożsamość, jak również tożsamość narodową i europejską.

Dlaczego nasza młodzież (łącznie z szefami) ma trudności, żeby żyć sakramentami i dlaczego Msza Święta jest często uważana za nieistotną?

Jako ruch katolicki mamy dużą pokusę nazywać się katolikami zamiast być nimi w rzeczywistości. Zawsze łatwiej jest stworzyć rodzaj katolickiej ideologii, z teologicznym i filozoficznym systemem, której próbujemy bronić, zamiast żyć wiarą w Boga w Jego Kościele. Potrzebujemy fundamentalnej i głębokiej katechezy. Nasz ruch nie może być po prostu usatysfakcjonowany katechezą w szkole. Musimy znaleźć własny model katechezy w czasie naszych zajęć i aktywności. Musimy również przemyśleć formację naszych szefów. Drodzy szefowie, zapraszam Was do uczestniczenia w ćwiczeniach duchowych. Potrzebujecie ich. Tak jak i ja.

Dziękuję!

Ekipa europejska – Włoskie Stowarzyszenie

Loriana